Komentarze: 0
Miałam być wolontariuszka na WOŚP ale (znając moje szczęście) identyfikator zaginoł w niewyjaśnionych okolicznościach....
Wieczorkiem poszłam do rynku akurat śpiewała Ewelina Flinta. Stałam obok sceny bo z przodu miejsca nie było i...zawiodłam się śpiewała z playbacku:( z boku było widac ze musiała powietrze złapać i nie wypowiedziała 4 słów a słowa leciały......: